Pierwszy dzień stycznia spędziliśmy na zwiedzaniu. Wdrapaliśmy się na Wezuwiusz, a potem pojechaliśmy malowniczą drogą nadmorską do Sorrento na pizzę. Dotarliśmy na sam koniec półwyspu, skąd można było podziwiać malowniczy zachód słońca nad Capri…
Pierwszy dzień stycznia spędziliśmy na zwiedzaniu. Wdrapaliśmy się na Wezuwiusz, a potem pojechaliśmy malowniczą drogą nadmorską do Sorrento na pizzę. Dotarliśmy na sam koniec półwyspu, skąd można było podziwiać malowniczy zachód słońca nad Capri…